poniedziałek, 2 listopada 2015

2 . Olśnienie naturą suki


Z pamiętnika początkującej su...

  Od zawsze zastanawiałam sie dlaczego seks nie sprawia mi radości . Był obowiązkiem , a nie przyjemnością . Sprawy łózkowe działy sie dlatego, ze trzeba ...a nie , ze można. Robiłam to dla męża, a on jakoś nigdy nie odkrył, ze mnie to wcale nie bawi .Jego dotyk na mnie nie działał. Mógł głaskać, przesuwać dłońmi po moim ciele w najdelikatniejszy sposób, a mnie to wcale nie pobudzało - wewnętrznie , bo zewnętrznie grany był : szał ciał....
       Zdarzyło sie raz ... zrobiłam ten jeden, jedyny błąd . Największy życiowy ...I nadal nic, ponownie bez emocji. Skutek tego był taki, ze mnie olśniło, iż mogę mieć orgazm w postaci wytrysku. I tyle. Po tym " wybryku ", miałam dwóch mężczyzn na koncie i ciężkie sumienie . Do dziś mi to ciąży , jak kamień milowy. Wierna, spokojna, miła, uczynna, postrzegana przez wszystkich jako dobra i cicha , skłonna do pomocy mała kobietka, zrobiła "to" , skok w bok...To jest coś, z czym , ktos mojego pokroju  , nigdy sobie chyba nie poradzi , nigdy nie zapomni i na łożu śmierci , będzie poczuwał sie do ogromnej winy ...i nieważne jakie byłyby powody , tego występku...
       Minął jakis czas i  właściwie nie wiem po co, założyłam konto , na pewnym portalu. Naprawde nie wiem po co. Może wilka ciągnie do lasu ? Napisało kilku mężczyzn, a ja nic. Dosłownie nudziło mnie rozmawianie z nimi , zaczełam sie nawet zastanawiać , czy mnie interesują kobiety...
        Wiedziałam , ze maz bedzie chciał wieczorem , wyegzekwować powinności małzenskie, wiec, aby było mi łatwiej, zrobiłam to co zawsze ...poszukałam filmik ...zeby sie chociaż troszke nakrecic...
Filmik o takiej tematyce ,  która tylko na mnie działała, czyli, kiedy mężczyzna ma władze , mówi kobiecie co ma robić, jak ma robić i wykorzystuje ją wedle własnych upodobań. A najlepiej jeszcze ,kiedy pozbawia ja całkowicie woli i ruchu . Film jak film. On ją krepuje , ewentualnie sie zneca , rozkazuje etc. Nic w tym nie widziałam . Nic poza tym , ze  były to ostre filmy i nienormalne. Doskonale zdawałam sobie  sprawę, ze to co oglądam jest złe ... ale ogladałam , bo działalo , czego skutkiem była lżejsza gra wieczorna  ... Bede sie w piekle za to smazyć...
       Cięzko mi było zazwyczaj znaleźć taki odcinek ...Niby net pełen, ale o moje klipy było w nim ciężko  ...Przynajmniej ja, tak to, wtedy widziałam...Wpisywałam rózne hasła i nie zawsze trafiałam na mój klimat  . I nagle,  przypadkiem , jakims dziwnym trafem odkryłam, ze wcale tego szukac w całym internecie nie musze, ze ta tematyka jest pod jednym hasłem, które wystarczy wpisac i jestem...w domu .
      Kiedy to odkryłam, w pierwszej chwili było niedowierzanie. Ja? Taka tematyka. ? To niemozliwe! Powaliło mnie mocno na ziemie to odkrycie. Mój umysł doznał takiego szoku, jakby go ktos porządnie uderzył, a jednocześnie  coś wypuścił ...cos co było głęboko skrywane. Zapukano do drzwi , które  były  schowane i opancerzone  wychowaniem, zasadami , otoczeniem, środowiskiem, matczynym zdaniem, zdaniem pospołu etc. Wiedziałam , ze  gdzies to  we mnie siedzi , oj wiedziałam . Czasami chowamy cos głeboko , tylko po to, aby sie do tego nie przyznawać , boimy sie i żywimy nadzieje ze to nigdy nie ujrzy swiatła dziennego . A to najwiekszy  zyciowy błąd jaki mozemy popełnić . Małe "bum" i wylezie z taką siłą , że juz sie przymknąć nie da i jakby tego było mało , powali nas na kolana swoimi pragnieniami.  Wiem , co mówie ...teraz . Mam uległosc i oddanie we krwi...Nawet imie odpowiednie do sytuacji ,( przemilczę )...Jedna literka , tak wielkie znaczenie ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz